18 lis 2012

Home Inspirations... Play of Colours

Autor: Unknown o 21:26
Czy jest sposób aby zatrzymać w domu przez cały rok lato? Jest! Wystarczy, że przy urządzaniu swojego mieszkania wybierzemy dodatki w żywszych kolorach. Choć sama jestem ostrożna przy doborze odcieni dekoracji, coraz bardziej  przekonuje się do żywszych kolorów. Nie tylko potrafią nadać wnętrzu charakteru ale i sprawić, że zrobi się jaśniejsze.

Proste, czasem ciężkie formy w łatwy sposób ożywimy szalonym kolorem. Dzięki temu stworzymy nowoczesny i bezpretensjonalny design. Pamiętajmy również, że każdy kolor ma swoje znaczeniem i potrafi wpłynąć na nasze samopoczucie.

Dziś przedstawiam Wam kilka ciekawych aranżacji, które dzięki kolorowym dodatkom nabrały niepowtarzalnego klimatu. 









6 komentarze:

Katarina on 18 listopada 2012 21:42 pisze...

Umiem docenić u kogoś i bardzo mi się podoba, ale nie widzę siebie w trakcie urządzania wnętrz z doborem czegoś takiego;-)

Anonimowy pisze...

Krzesła z turkusowymi obiciami to po prostu magia! I chyba przekonałam się do różu:-)

Unknown on 21 listopada 2012 12:30 pisze...

Kolor różowy jeśli tylko nie jest w jaskrawych odcieniach potrafi fantastycznie zmienić wnętrze nadając mu ciepła:) Dziękuję za komentarz!:)

Anonimowy pisze...

Do 4 zdjęcia idealnie pasowałaby ta pościel http://maxcotton.pl/posciel-jedwabna-160200-czarna-zakard-p3522.html Przyznasz, że jest śliczna? Mam nadzieję, że znajdę ją w tym roku pod choinką :)

Unknown on 29 listopada 2012 08:35 pisze...

Pościel prezentuje się zjawiskowo! Godna królewskiej sypialni:) Rozumiem, że list w sprawie prezentów już napisany do kogo trzeba?;)

Carlo Brunni on 3 stycznia 2013 20:23 pisze...

Ja również uważam, że pościel jedwabna czarny żakard byłaby idealna, chociaż ja pokusiłabym się o kilka innych z tej strony marki Carlo Brunni (sama jej używam i jestem zadowolona). Idealnie by się prezentował komplet czarny kair, który jest o wiele tańszy od tej jedwabnej...

Prześlij komentarz

 

LifeStyle by Katarina&Patricia Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos