19 lis 2012

Projekt Denko nr 1

Autor: Katarina o 21:58
Witam was serdecznie.
Dzisiejszy post będzie z serii "denko" czyli przegląd produktów zużytych przez nas aż do dna. Lepszej recenzji nie ma, jak po użyciu pełnowymiarowego produktu, co musiało zająć określony czas.

Dzisiejszy projekt denko będzie zawierał:
1) Płyn Micelarny firmy Bourjois Paris- Micelar Cleansing Water
2) Tonik linii profesjonalnych Norel dr Wilsz- Antistress- Tonik Antybakteryjny
3) Iwostin - Woda Termalna z Iwonicz- Zdrój
4) Sudocrem - krem barierowo- ochronny  dla dzieci i dorosłych z problemami skórnymi.
[ ZDJĘCIE PRODUKTÓW PONIŻEJ ]

1) Płyn Micelarny Bourjois....

Cóż by tu rzec...Ma na sobie etykietkę KWC - czyli że zdobył miano Kosmetyku Wszechczasów portalu wizaż. Większość z was wie jak ważne to wyróżnienie i oznacza to, że duży odsetek internautek piszących i sprawdzających recenzje produktu w internecie preferują go nad wszystkie i są nim zachwycone. Wyłamię się z tej grupy. To moje pierwsze i ostatnie opakowanie tego produktu...

(-) Minusy produktu:
- nie działa - jak dla mnie to nie spełnia swojej podstawowej funkcji, czyli nie zmywa makijażu
- podrażnia- przez niedomycie makijażu, bądź nadmierne tarcie skóry w celu jego domycia
- nie radzi sobie z najzwyklejszym tuszem- i nie mówię tu o wodoodpornych cudach
- nie dla oczu- moje za każdym razem są czerwone i żeby zużyć to opakowanie to używałam odrębnego produktu na ten rejon
- zapycha- przynajmniej ja odniosłam takie wrażenie, że to właśnie ten produkt przyczynił się do pogorszenia stanu mojej cery.
- mało wydajny- musiałam wielokrotnie powtarzać aplikacje produktu na skórę by miało to jakikolwiek sens, przez co zużycie było znaczne

(+) Plusy produktu:
- ładnie pachnie
- ma dobrą konsystencję- ogólnie nie lubię mleczek, preferuję płyny micelarne

Podsumowując:
Skusiłam się ceną i przyznam, że wolałam zaoszczędzić na Micelu (13zł za 250ml), a kupić za to swój ukochany droższy krem. Oszczędność była złudna, bo mojego ukochanego Micela z Biodermy (33zł za 250ml) mam na kilka miesięcy, a ten ledwo miesiąc przy mnie wytrwał. Zatem i koszty należy przeliczać inaczej. Moim faworytem jest Płyn Micelarny Bioderma Sebium, o którym niebawem napiszę osobną recenzję. Mam wrażenie, że po nim każdy inny to dno.

2) Tonik Antybakteryjny firmy Norel

Jak wiecie pracuję na wielu produktach z hurtowni kosmetycznej i ogólnie interesuję się tym tematem. Od pół roku jestem w posiadaniu również serii dla cery problematycznej, niekoniecznie młodej. W skład serii wchodzi peeling enzymatyczny (którym jestem zachwycona), właśnie ten tonik, maska żelowa antybakteryjna na kwasach, ampułki i alginat. Ten produkt z wszystkich wymienionych jest dla mnie najmniej atrakcyjny. Być może wpływa na to fakt, że ogólnie nie mam szczęścia do toników i bardzo ciężko zdobyć mi KWC w tym zakresie. Mimo wszystko najbardziej odpowiadały mi hydrolaty (zwłaszcza oczarowy i miętowy).

(-) Minusy produktu:
- podrażnia- jest to zapewne wynikiem działania w kierunku pomniejszania porów i ten tonik nie tyle uspokaja nasze pH, co działa przeciwtrądzikowo. Na mnie natomiast takie działanie jest zbyt ingerencyjne i powoduje zaczerwienienie skóry, którego nie lubię. Wolę zwykłą wodę termalną czy hydrolat.
- cera nie jest zmatowiona, rozjaśniona i nawilżona- a tak obiecuje producent

(+) Plusy produktu:
- ładnie pachnie
- wydajny
- wygodny w użyciu - z pompką

Po prostu nie wiem, co o tym produkcie napisać. Krzywdy wielkiej mi nie zrobił. Ale nic nie zdziałał więcej prócz chwilowego zaczerwienienia. Czy kupię ten produkt ponownie? Zdecydowanie nie. Szukam dalej.

3) Iwostin Woda Termalna

Jak to woda termalna. Wiecie, że je kocham. Że jest to wszechstronny produkt, który wg mnie powinien znaleść się w każdym domu o każdej porze roku. Wcześniej zużyłam z jakieś trzy butle wody z La Roche Possay i dwie z Avene. Tamte można zakupić za ok. 29zł za 150ml ((Avene) i 22zł za 150ml (La Roche). Podczas gdy Iwostin kosztuje 19zł za 200ml, a różnicy nie ma ŻADNEJ. Dlatego o ile różnice w kremach tych firm są znaczne, to na wodzie można sporo zaoszczędzić. Polecam.
Recenzja produktu: tutaj
Czy kupię ten produkt ponownie? Z pewnością;-)

4) Sudocrem

Produkt poznany przez przypadek, nawet już nie pamiętam kiedy! Niby na odparzenia dla dzieci, ale jest to wszechstronne cudo z rodzaju MUST HAVE! A co w nim jest takiego cudownego?

Działa wszechstronnie:
- na bikini po depilacji- rewelacyjnie łagodzi podrażnienie i przeciwdziała wrastaniu włosków
- na wypryski- posiada cynk w składzie i dość dobrze radzi sobie z pojedynczymi zaskórnikami
- na podrażnienia po goleniu dla mężczyzn- mój tż też zaczął podbierać;-)
- mega wydajny produkt - 60g słoiczek schodzi mi w rok intensywnego użytkowania
W chwili obecnej więcej nie pamiętam, ale uważam ten produkt za tanie domowe Vademecum. Cena za 60g to jakieś 9-11zł.

To na razie tyle. Może wy się podzielicie jakimiś refleksjami odnośnie zużytych produktów?;-)
KACHA

5 komentarze:

gosia on 20 listopada 2012 00:30 pisze...

ja polecam do zmywania makijażu tonik z ziaji dwufazowy jest rewelacyjny i nie jest wcale drogi :)

Anonimowy pisze...

potwierdzam, że sudocrem to cudo :P którego bez Ciebie Kasieńko zapewne nigdy bym nie odkryła ;] Dziękuję :**** sprawdza się w 1000000%

Pozdrawiam

Klaudia

Anonimowy pisze...

Ja mogę polecić kosmetyki beautycycle z serii ziemia i woda :) Wypróbowałyśmy z mamą każdy z zestawów i zauważyłam efekty buzia się zmieniła na plus i do tego są bardzo wydajne :)

Daria

Katarina on 21 listopada 2012 07:35 pisze...

Gosiu- a próbowałaś również kosmetyki tego typu z innych serii? Czy na tyle zauroczył cię ten przytoczony, że nie czułaś takiej potrzeby? Pytam z tego względu, że lubiałam kiedyś bardzo Ziaję i doceniałam potencjał polskiej firmy ( zwłaszcza płyny minelarne- Sopot SPA) i odniosłam wrażenie, że bardzo się pogorszyły w ostatnich latach. Nie wiem czy to tylko moje odczucie? Kolejna inspiracja do posta;-)

Klauduś- miło, że się odezwałaś moja droga. Bardzo się cieszę, że utrafiłam i podbijasz wiarygodność tej wypowiedzi hehehe. Jestem bardzo ciekawa waszych refleksji na temat powyższych produktów, jak i własnych projektów denko bądź KWC (Kosmetyków Wszechczasów)

Daria- ooo, tu mnie zaskoczyłąś. Nie spotkałam się z tą serią. Gdzie kupujecie i za ile? Pozdrawiam!

Anonimowy pisze...

Nie spotkałaś się bo nie jest tak znana i jest stosunkowo młoda. Można kupić w Amwayu. Cena zestawu ziemia i woda to 164 zł. W każdym z tych zestawów są 4 produkty.
Ziemia - seria normalizująca
1. Tonik - 200 ml
2. Krem(emulsja) na dzień - 50 ml
3. Żel na noc - 50 ml
4. Preparat oczyszczający - 150 ml
Woda - seria nawilżająca
1. Tonik - 200 ml
2. Krem na dzień - 60 ml
3. Krem na noc - 60 ml
4. Preparat oczyszczający - 150 ml

Moja mama i ja mamy dość różne skóry, wrażliwe przesuszające się, miejscami bardzo tłuste.
Przez wiele lat nie umiałam dojść z buzią do ładu. Mimo, że używałam kremów nawilżających ona mnie w wielu miejscach paskudnie spinała, a w innych znowu się paskudnie świeciła. W końcu z ciekawości kupiłam serię ziemia i po pewnym czasie zaczełam zauważać zmiany. Buzia się ładnie wygładziła przestała spinać. A kosmetyk pachnie jak dla mnie rewelacyjnie :)
Moja mama po czasie zaczyła sobie serie woda, która również ładnie pachnie. Ona ma bardzo wrażliwą buzie, a te kosmetyki jej nie uczuliły. Buzia się unormowała. Ja szczerze polecam :) Trzeba troszku zapłacić, ale działa i kosmetyki są wydajne :)

Daria

Prześlij komentarz

 

LifeStyle by Katarina&Patricia Copyright © 2012 Design by Antonia Sundrani Vinte e poucos